Lęk uogólniony - wiele z nas ma w swoim otoczeniu osobę, która bez przerwy się czymś zamartwia, tworzy katastroficzne scenariusze. Najczęściej przedmiotem niepokoju jest zdrowie rodziny i własne, ale nie chodzi tu o sytuacje, gdy ktoś jest naprawdę chory, tylko wyobrażanie sobie, co będzie, gdy zachoruje. Niektórzy martwią się o sprawy finansowe. Konstruują ciąg wydarzeń w stylu: jak zwolnią mnie z pracy, to nie dostanę innej, nie spłacę kredytu, wyląduję pod mostem. Przedmiotem zmartwień są też drobne codzienne sprawy. Towarzyszy temu stałe pobudzenie, drażliwość, zaburzenia snu, bóle brzucha, napięcie mięśni odczuwane jako ból głowy, kręgosłupa, karku, które nie wiążą się z konkretnymi sytuacjami. Uspokojenie w jednej sprawie nie pomaga, bo pojawia się nowe zmartwienie.
Napady paniki - nagle bez wyraźnego powodu pojawia się gwałtowny lęk, który chwyta za gardło. Nie można złapać powietrza, serce kołacze, drętwieją ręce, pojawia się ból głowy, występują poty. Choremu wydaje się, że zaraz umrze, wzywa pogotowie, trafia do szpitala na ostry dyżur. Napad trwa krótko – kilka, kilkanaście minut – i ustępuje. Z czasem pojawia się coraz częściej, nawet kilka razy dziennie. W przerwach chory z niepokojem czeka na kolejny.
Fobia - to nadmierny niewytłumaczalny lęk przed różnymi przedmiotami, zwierzętami, sytuacjami. Można bać się pająków, trzynastki, stomatologa. Tego typu lęki klasyfikuje się na pograniczu normy – doświadcza ich wiele osób i nie zaburzają codziennego funkcjonowania. Szczególnym rodzajem fobii jest lęk przed przestrze- nią zamkniętą (klaustrofobia) i otwartą (agorafobia). Ludzie dostają napadu fobii, gdy boją się, że jak im się coś stanie, to nikt im nie pomoże, gdy są same w domu.
Lęk społeczny - dotyczy nawet 13 proc. ludzi i tak jak większość zespołów lękowych, częściej przytrafia się kobietom. Osoby z fobią społeczną odczuwają lęk przed publicznym zabieraniem głosu, jedzeniem w towarzystwie i wszystkimi sytuacjami, w których mogą być oceniane. Wtedy dostają jakby napadu paniki (czerwienią się, pocą, mają sucho w ustach). Lekarz stawia diagnozę nie tyle na podstawie samych objawów, co ich unikania. Inteligentny człowiek tak sobie zorganizuje życie, że nigdy nie wsiądzie do windy, jeśli się boi. Chory z fobią społeczną pozuje na introwertyka, który nie znosi dużych spotkań, więc ich unika, chociaż tak naprawdę chciałby w nich uczestniczyć.
Choroba natręctw - jej główne objawy to natrętne myśli (obsesje). Osoba z natręctwami zdaje sobie sprawę, że są to myśli chore, nie chce ich mieć, ale nie jest w stanie ich kontrolować. Z myśli natrętnych mogą wynikać natrętne czynności (kompulsje). Osoba, która boi się zabrudzenia, często oraz dokładnie myje ręce. Pewne cechy obsesyjne ma każdy. Ile razy zdarzyło nam się kilkakrotnie wracać spod windy do drzwi i nerwowo szarpać klamkę, chociaż już sprawdziliśmy, że drzwi są zamknięte? Granicę choroby wyznacza uciążliwość społeczna. Mycie rąk jest potrzebne, ale jeśli ktoś poświęca na to połowę dnia – to jest patologia.
Poradnia Zdrowia Psychicznego
ul.Szydłówek Górny 1c/3 , 25-411 Kielce
tel. 41 332 77 52, tel.kom. 792 432 299
mail : biomed.kielce@wp.pl
Pokaż Centrum Zdrowia Psychicznego BioMed Jan Latała na większej mapie